Menu

20 kwietnia 2018

Otwarcie wystawy plakatów Jakuba Kaji - relacja



18 kwietnia 2018 r. otworzyliśmy kolejną wystawę w ramach cyklu „W bibliotece o sztuce”. Bohaterem wieczornego spotkania był Jakub Kaja - absolwent Akademii Krakowskiej na wydziale malarstwa o specjalności grafika użytkowa oraz Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku na wydziale grafika o specjalności fotografia. Zdobywca kilku nagród wydziałowych m.in. za plakat z okazji 750-lecia lokacji miasta Krakowa oraz za grafikę Ecce Homo. Zdobywca 1. miejsca oraz specjalnego wyróżnienia w ogólnokrajowym konkursie na plakat z okazji 90-lecia banku PKO BP. Wybrany uczestnik wystawy konkursowej 23. Międzynarodowego Biennale Plakatu w Wilanowie oraz IV Międzynarodowego Biennale Plakatu Społeczno-Politycznego w Oświęcimiu. Autor kilkudziesięciu wystaw indywidualnych oraz kilkunastu zbiorowych. Obecnie czynny grafik i fotograf. 
Wystawa plakatów nosi nazwę "Niedowiedziane..." i będzie prezentowana do 17 maja 2018 r.


Spotkanie otworzyła i poprowadziła z-ca dyrektora Biblioteki UKW Barbara Maklakiewicz. Impulsem do zorganizowania wystawy było zdobycie przez Jakuba Kaję 1. nagrody w ogólnopolskim konkursie na plakat z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. 


Autor prac powiedział, że wystawa jest ukoronowaniem 10 lat pracy nad plakatem, kiedy zaczęły powstawać jego dojrzałe projekty. Dodał również: „Mam nadzieję, że plakaty będą same działały na odbiorców i nie będę musiał dopowiadać, i o nich dużo mówić. Wystawa jest różnorodna, bo prezentuje prace z przestrzeni 10 lat twórczości, więc tematy są od mniej zajmujących, do tych bardziej kontemplujących, wrażliwych. Tematy ostatnich prac najbardziej mnie frapują, interesują i nadal będę je kontynuował. To są ważne tematy dotyczące ludzi starszych, niepełnosprawności, biedy, czyli rzeczy, które są ważne, a często pomijane i marginalizowane. Ludzie albo nie chcą o tym rozmawiać albo nie chcą o tym słyszeć, widzieć, dlatego ja to pokazuję.” 



Wstępu do wystawy i twórczości artysty dokonał Jacek Soliński: „[…] Zastanawiałem się na początku, czy to jest plakat polityczny, socjologiczny, czy społecznie zaangażowany, ale wydaje mi się, że to jest plakat, który tworzy pewną odrębną opowieść nostalgiczną o naszym czasie i zostawia tę ważną przestrzeń dla każdego odbiorcy do zastanowienia się, i do znalezienia siebie i własnej odpowiedzi. Taka jest właśnie intencja sztuki, która niczego nie narzuca, ale pozostawia ten moment refleksji, moment medytacji. Bo cóż jest ważne w zachwianiu naszej równowagi, jeżeli za tym nie idzie możliwość zaoferowania z naszej strony jakiegoś umiaru, spokoju, głębokiego namysłu nad tym drugim człowiekiem, niezależnie jak nazywanym, czy to osoba obca, nie mile widziana, o innych poglądach, ale zawsze jest to nasz bliźni. Jest to zamyślenie o nas w kontekście nad innymi i tak właśnie postrzegam plakaty Kuby. Widzę obecność Jakuba Kaji w tym wszystkim jako osobę, która deklaratywnie potrafi opowiedzieć się wbrew temu, czy będzie właściwie czy niewłaściwie przyjęta, zgodnie z tym w co wierzy i co dla niego jest niezaprzeczalną wartością.” 



Dwumiesięcznik literacki Topos opublikował nagrodzony plakat Jakuba Kai z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości, a ta prezentacja odbyła się w towarzystwie wywiadu, który przygotował Marcin Lewandowski. Dla uzupełnienia i dopełnienia obrazu artysty, Mieczysław Franaszek i Jan Kaja odczytali go. 



Na koniec części oficjalnej, poproszony o zabranie głosu prof. Bogdan Chmielewski, w kilku zdaniach podzielił się refleksjami na temat plakatów młodego twórcy. „To co widzimy, to jest więcej niż plakat albo w ogóle nie jest plakatem rozumianym tradycyjnie. Mnie uczono i ja uczę, że plakat jest to zwięzła, skondensowana koncepcja, która ze względu na swój krótkotrwały żywot musi uderzyć, zadać błyskawicznie wizualny cios. […] Tutaj jest inaczej pomyślane. Tutaj są cytaty wzięte z rzeczywistości, które dopełniają fotografię w inteligentny i powściągliwy sposób. Te plakaty uderzają swoją mądrością i umiejętnością posługiwania się zawężonymi środkami z wykorzystaniem życia ulicy. Ona jest bardzo przemyślanie wykorzystana i trochę złapana na gorącym uczynku.[…] To nie są plakaty, to są dojrzałe artystycznie propozycje, których żywot jest wieczny.” 


Po części oficjalnej był czas na rozmowę z artystą i podziwianie twórczości Jakuba Kaji przy lampce wina. 







WIĘCEJ ZDJĘĆ - TUTAJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz