Menu

21 marca 2023

„De facto – jutro będzie lepiej II” - wernisaż malarstwa Stanisława Stasiulewicza w Bibliotece UKW - relacja

zdjęcie kwiatów, folderu Stanisława Stasiulewicza, w tle obrazy

„Jutro będzie lepiej” – to optymistyczne przesłanie stało się mottem nie tylko najnowszej wystawy prac Stanisława Stasiulewicza, ale przede wszystkim odzwierciedla jego postawę, spojrzenie na świat, życie, sztukę i ludzi.

W piątek, 17 marca 2023 r., w bibliotecznej Galerii odbył się wernisaż drugiej, poszerzonej edycji retrospektywnej wystawy obrazów znanego bydgoskiego malarza Stanisława Stasiulewicza. Jej pełen tytuł brzmiał: „De facto – jutro będzie lepiej II”. Wystawa powstała w wyniku współpracy Galerii Biblioteki UKW z Galerią Miejską bwa, z okazji 40-lecia pracy twórczej Artysty. To jej druga odsłona będąca rozszerzeniem pokazu zorganizowanego w grudniu ubiegłego roku w Galerii Miejskiej bwa. Znalazły się na niej obrazy powstałe na początku drogi twórczej aż do prac współczesnych.

zdjęcie Stanisława Stasiulewicza z kwiatami, w tle obrazy

Otwierając wernisaż, kurator wystawy Barbara Maklakiewicz, serdecznie powitała wszystkich zgromadzonych gości. Wśród nich znalazło się wielu artystów, przedstawicieli bydgoskiego świata kultury oraz sympatyków bibliotecznych spotkań ze sztuką. Szczególne ciepłe słowa padły pod adresem: Karoliny Leśnik - dyrektor Galerii Miejskiej bwa, Karoliny Rybki - kuratorki pierwszej edycji wystawy (także z bwa) oraz Elżbiety Kantorek, twórczyni kultowej Galerii Kantorek, działającej obecnie pod auspicjami Galerii Miejskiej bwa.

na zdjęciu stoi Stanisław Stasiulewicz, Karolina Rybkai Barbara Maklakiewicz z mikrofonem otwiera wernisaż

na zdjęciu rzut na siedzącą publiczność oraz stojących: Stanisława Stasiulewicza, Karolinę Rybkę i Barbarę Maklakiewicz

Obszerne omówienie bogatego dorobku artystycznego Stanisława Stasiulewicza przygotowała Barbara Chojnacka, która – niestety - nie mogła uczestniczyć w spotkaniu. Odczytała je Karolina Rybka.

na zdjęciu Karolina Rybka sidzi i dokonuje odczytu wprowadzenia przygotowanego przez Barbarę Chonacką

Stanisław Stasiulewicz urodził się w Oszmianie na Wileńszczyźnie. Do Bydgoszczy przybył jako dwuletni chłopiec i już tu pozostał, gdyż to właśnie Bydgoszcz stała się, jak sam stwierdził, „uniwersalną scenografią jako bodziec formalnej inspiracji”. Studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, na Wydziale Malarstwa Sztalugowego w pracowni profesora Jana Szancenbacha. W połowie lat 80.tych wrócił do Bydgoszczy i współtworzył lokalne środowisko artystyczne współpracując z Galerią Kruchta, Galerią Autorską Jana Kaji i Jacka Solińskiego, a także klubami Trytony i Mózg. Od 1990 r. nawiązał współpracę z Galerią Kantorek. Wraz z Krzysztofem Gruse i Zbigniewem Zielińskim założył grupę artystyczną pod nazwą „Szkoła Bydgoska”. W latach 1993-1999 był prezesem zarządu Okręgu Bydgoskiego Związku Polskich Artystów Plastyków. Kilkakrotnie był stypendystą Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz Urzędu Wojewódzkiego Wydziału Sztuki, a także nowojorskiej Fundacji Pollock-Krasner. Prowadzi też działalność edukacyjną na Warsztatach Terapii Zajęciowej „mega-Art” w Bydgoszczy.

na zdjęciu m.in. Aleksander Dętkoś i Ignacy Bulla oraz za nimi reszta publiczności

Do ulubionych form wypowiedzi artystycznej Stanisława Stasiulewicza należą: malarstwo, rysunek, grafika, pastel i… wycinanka. Jedną z jego pierwszych inspiracji jest natura. Kolejnymi: człowiek i motywy z otaczającego świata. „O ile natura jest czytelna w całej gamie żywiołów, form emanujących harmonią, to człowiek będąc jej centrum pozostaje najbardziej skomplikowany i tajemniczy” – zauważył Stanisław Stasiulewicz przygotowując wystawę „Studia natury III”.

Twórczość Stanisława Stasiulewicza, a zwłaszcza obrazy z przełomu lat 80. i 90. - jak napisała Barbara Chojnacka - „cechuje malarska żywiołowość i spontaniczność, które tylko pozornie ulegną wyciszeniu w późniejszej twórczości. Kolejny etap malarstwa Stasiulewicza stanowi dążenie do silniejszej syntezy, akcentowanie dominacji środków malarskich – koloru i formy nad narracją i figuracją. (…) Efektem wprowadzenia nowych rozwiązań formalnych są obrazy powstałe w latach 1990-1993, w których zaistniała tzw. Podwójna Płaszczyzna, monumentalna forma przedmiotu-znaku oraz intensywna, często kontrastowa kolorystyka. Zasadniczym problemem formalnym dla autora stały się relacje między płaszczyznami – malarskim tłem i linearnym rysunkiem. Następny etap twórczych poszukiwań Stasiulewicza w zakresie malarstwa wyznaczają tzw. obrazy geometryczne. (…) W tym nurcie sytuuje się m.in. cykl Obrazów bydgoskich. Cykle obrazów coraz częściej pojawiają się w twórczości Stasiulewicza w pierwszej dekadzie XXI stulecia. Powstały wówczas Obrazy Jass-ne (2003), Obrazy Piękne (2004-2006) i Obrazy Nowe (2007). Każdy
z tych cykli jest odmienny, chociaż wszystkie wpisują się w pojemny i różnorodny nurt malarstwa abstrakcyjnego. Obrazy Jass-ne, jeszcze zgeometryzowane, ale o niespokojnych, fakturalnych płaszczyznach stanowią swoiste preludium do niezwykle ekspresyjnych, wielobarwnych Obrazów Nowych, kształtowanych swobodną plamą i nawarstwiającą się linią o rytmicznym, kolistym dukcie. Pomimo podejmowania różnych gatunków sztuk plastycznych i technik Stasiulewicz był i pozostał przede wszystkim malarzem. Artystę przez długi czas nie interesowało wykorzystanie możliwości nowych mediów w swojej twórczości, dopiero niedawno sięgnął po nowoczesne technologie cyfrowe”.

za zdjęciu cała siedząca publiczność

Jak powstają obrazy? To zawsze intryguje odbiorców. Ten wątek także pojawił się w przygotowanym przez Barbarę Chojnacką omówieniu twórczości Artysty. „W 2002 roku relacjonował: „Proces powstawania obrazu jest ekscytujący. Całkowita wyprawa w nieznane, odkrywanie również samego siebie. (…)”. Dwa lata później dodał: „Traktuję obraz jak gościa. On maluje się sam, ja jestem jedynie realizatorem. (…) W moim malarstwie dużo miejsca zajmuje improwizacja. Jakiś motyw czuję, a reszta przychodzi w trakcie tworzenia. Podobnie grają muzycy jazzowi, omawiają temat, a reszta powstaje w trakcie gry. Improwizowanie doprowadziło mnie do abstrakcji. (…) W mojej twórczości dużą rolę pełni intuicja. Obraz sam narzuca pewne rozwiązania. Muszę je poczuć, poddać się im, a jednocześnie w jakimś stopniu kontrolować. Potem przychodzi przekonanie o podjęciu słusznej decyzji”.

na zdjęciu zamyślony siedzący Stanisław Stasiulewicz podczas odczytu wprowadzenia

Po odczycie głos zabrał Stanisław Stasiulewicz. Serdecznie przywitał gości wśród których znaleźli się m. in. znani bydgoscy artyści, koledzy ze „Szkoły Bydgoskiej”, koleżanki z pracy oraz „Refleksjoniści” (uczestnicy prowadzonych przez Stanisława Stasiulewicza Warsztatów Terapii Zajęciowej "mega-Art"). Odpowiadając na pytania publiczności dzielił się wieloma refleksjami m. in. dotyczącymi piękniejącej z roku na rok Bydgoszczy, na początku XX w. zwanej „Małym Berlinem”, kultury obrazkowej wypierającej prawdziwą sztukę i potrzebę wymieniania się wrażeniami na jej temat, książek, obrazów, albumów zalegających na strychach, w domach, w pracowniach malarskich i nie wiadomo, czy jeszcze komuś potrzebnych do szczęścia. Wspominał także burzliwą młodość, lata 90.te, kiedy to pod okiem znanych, dojrzałych malarzy rozwijał swój talent, a także czas, gdy zaczął pracę z uczestnikami Warsztatów. Niezwykle ciepła opowieść zrobiła na wszystkich duże wrażenie i pozwoliła poznać Stanisława Stasiulewicza jako wrażliwego, otwartego i sympatycznego człowieka.

na zdjęciu Stanisław Stasiulewicz z mikrofonem kieruje słowa do publiczności

Tradycyjnie, kiedy już goście wysłuchali opowieści o dokonaniach Artysty, rozpoczęło się zwiedzanie wystawy. Rozmowy o życiu, malarstwie, starych, dobrych czasach toczyły się długo, a obecność tak wielu znanych bydgoskich twórców i osób zawodowo związanych ze sztuką sprzyjała ciekawym dyskusjom.

na zdjeciu dwie osoby oglądają obrazy zawieszone na ścianie

na zdjęciu większa grupa ludzi ogląda obrazy

na zdjęciu większa grupa ludzi ogląda obrazy

na zdjęciu większa grupa ludzi ogląda obraz na sztaludze

na zdjęciu jedna osoba ogląda obraz na ścianie

na zdjęciu znajdują się trzy osoby twarzą do fotografa, jedna wskazuje drugiej osobie obraz umieszczony na przeciwległej ścianie

dwie osoby oglądają obrazy, jedna z osób wskazuje w kierunku obrazu

na zdjęciu większa grupa ludzi stoi z Stanisławem Stasiulewiczem i słuchają co do nich mówi

na zdjeciu dwie kobiety oglądają obrazy na ścianie

na zdjęciu kobieta ogląda obrazy na ścianie

na zdjęciu Stanisław Stasiulewicz rozmawia z dwoma osobami

WIĘCEJ ZDJEĆ - TUTAJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz