9 kwietnia 2014

Relacja z otwarcia wystawy Włodzimierza Bykowskiego



W ramach wystawy „Design i sztuka” mogliśmy podziwiać prace Włodzimierza Bykowskiego, malarza i fotografa, autora wielu przewodników turystycznych oraz kreatywnego designera. Artysta od 2005 r. zajmuje się projektowaniem designu na skrzydła paralotni Dudek Paragliders. Na wystawie zaprezentowano płótna inspirowane właśnie designem paralotni.





Obrazy te, w intencji autora, stanowią jakby przedłużenie życia jego projektów designu i przeniesienie ich w strefę sztuki. Tak o swojej twórczości mówi sam artysta: „Projektowanie przemysłowe i wizualne to chyba jeden z najważniejszych działów współczesnych sztuk plastycznych, ponieważ trafia on do najszerszej grupy odbiorców, a tym samym kształtuje zbiorową świadomość estetyczną całych pokoleń. Graficzne interfejsy systemów operacyjnych komputerów i smart-fonów, wygląd samochodów lub sprzętu gospodarstwa domowego, oddziałuje na każdego z nas, często zupełnie nieświadomie. Jest to wynik pracy tysięcy projektantów, którzy przeważnie anonimowo kształtują obraz czasów w jakich istniejemy. Życie designu bywa jednak krótkie. Pojawienie się nowego modelu samochodu, nowego opakowania kremu, nowej paralotni, sprawiają, że stare projekty odchodzą w zapomnienie, bo w kulturze masowej i na rynku liczy się przede wszystkim to co nowe. Wystarczy sobie przypomnieć o ilu rzeczach, których wygląd nas kiedyś zachwycał, zapomnieliśmy, jak traktujemy stary sprzęt, który jeszcze kilkanaście lat temu był obiektem marzeń. Sposobem na przedłużenie życia designu lub grafiki użytkowej bywa sztuka. Wystarczy wspomnieć słynne puszki zupy Campbell, które uwiecznił Andy Warhol. Nikt jednak nie pamięta nazwiska projektanta pierwowzoru. Dlatego wpadłem na pomysł by samemu przedłużyć życie moich projektów, przenosząc je z wzornictwa przemysłowego do sztuki. W taki sposób powstał prezentowany na wystawie cykl obrazów Paraabstrakcja, będących malarskimi wariacjami na temat wzorów, które sam stworzyłem. Historię powstawania projektów i obrazów opisałem na blogu w dwóch częściach (1, 2)". 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz