15 czerwca 2016 r. bohaterką kolejnego spotkania z cyklu „W bibliotece o sztuce” była malarka Agata Dołkowska. Organizatorką wystawy była z-ca dyrektora Biblioteki UKW Barbara Maklakiewicz, ona także poprowadziła całe spotkanie.
Agata Dołkowska jest absolwentką Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu na kierunku artystyczno-pedagogicznym ze specjalizacją malarstwo i ceramika. Dyplom uzyskała w pracowni prof. Mieczysława Ziomka. Wcześniej ukończyła Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Bydgoszczy. Od 1997 roku prowadzi zajęcia z zakresu plastyki oraz historii sztuki. Jest pomysłodawcą i twórcą pracowni plastycznej „Rysownia”, wyjątkowego miejsca, gdzie dzieci i młodzież może w atmosferze artystycznej rozwijać swoje zdolności i nabywać nowe umiejętności. Zajmuje się też wizażem, projektowaniem i aranżowaniem wnętrz użyteczności publicznej i prywatnej. Agata Dołkowska uprawia malarstwo pastelowe, akwarelowe, akryl. Uczestniczyła w wielu plenerach artystycznych i wystawach zbiorowych, jest autorką kilku wystaw indywidualnych.
Kilka słów o swoich pracach powiedziała sama malarka, która podkreśliła, że nigdy nie tworzyła z myślą o zaprezentowaniu ich szerszemu gronu. Prace wystawione w przestrzeni bibliotecznej galerii powstawały na przestrzeni kilkunastu lat. Przyznała, że jej ulubioną techniką jest malarstwo pastelowe, ponieważ: „jest dla mnie techniką najwygodniejszą, którą najbardziej czuję pod palcami. Jest techniką delikatną, miękką, dającą możliwości wielokrotnego nakładania, zmazywania, ale też gama barw jest kobieca. Róże, fiolety, czerwienie, błękity w tej tonacji i technice są mi bliskie i proste do przekazywania swoich uczuć.” Artystka nadała wystawie tytuł „Moja natura”, ponieważ jak mówi, jest ona o dwóch naturach, tej otaczającej, realnej świata zewnętrznego i naturze jej wewnętrznych emocji, trochę szalonych i nieogarniętych. Te dwie natury przenikają się nawzajem. Zaznaczyła również, że malowanie pejzaży, kwiatów daje jej wytchnienie. Przyznała też, że kocha plenery, Bory Tucholskie, w których spędziła dużo czasu, „tam przyjeżdżam i odżywam”. Natomiast drugim miejscem, w którym lubi tworzyć jest jej pokój ze sztalugą, i jak mówi: „… gdy mi coś nie pasuje, lubię ten impuls, który jest siłą i energią, przerzucić na płaszczyznę.”
O twórczości swojej żony parę słów powiedział również Tadeusz Dołkowski.
Prof. Mieczysław Ziomek, który przybył na wernisaż swojej uczennicy, także podzielił się z swoimi przemyśleniami: „Cieszę się z tej wystawy, bo Agata w pracowni była wyróżniająca. Dyplom był wspaniały, o wielkich formatach, o wielkim wyrazie […] Bardzo serdecznie gratuluję Agacie, że żyje sztuką i żyje w sposób emocjonalny. Emocje są potrzebne, bo sztuki bez emocji, bez uczuć nie ma. Ale tu jest coś więcej, tu mamy do czynienia ze sferą duchową. Tu są kompozycje różnorodne. One są czytelne, ale mimo wszystko autorka włożyła wielki wysiłek, żeby tak zestawić te kompozycje, aby grały ze sobą poprzez złożoność formy, zestawienie kolorystyczne i poprzez materię. One emanują pięknem, wartością duchową. […] Serdecznie jej gratuluję i może mieć radość z tej plejady wielu prac, które dotykają, zatrzymują człowieka, że aż chce się nasycić tym wszystkim.”
Po oficjalnym otwarciu wystawy, grą na gitarze klasycznej umilał czas Krzysztof Bartosik - Student Akademii Muzycznej. Wykonał m.in. utwory: La lustria de Polin (Jorge Cardoso), Fantasia (John Dowland), Danza e-minor (Jorge Morel), Milonga del Angel (Astor Piazzolla).
Przy lampce wina goście podziwiali ekspozycje i rozmawiali z malarką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz