24 marca 2014

Relacja ze spotkania z Maciejem Krzyżanem



19 marca br. odbyło się spotkanie autorskie z poetą, recenzentem i animatorem kultury – Maciejem Krzyżanem. Spotkanie otworzyła wicedyrektor Biblioteki Barbara Maklakiewicz. Głos wprowadzający zabrał Jarosław Jakubowski, który przybliżył sylwetkę i twórczość autora.



Maciej Krzyżan urodził się w 1965 r. w Namysłowie. Dzieciństwo spędził w Kłecku. W roku 1978 zamieszkał w Gnieźnie. Ukończył filologię polską na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Swoje wiersze publikował w „Czasie kultury”, „Toposie”, „Odrze” i „Zeszytach Poetyckich”. W 1982 roku wygrał Turniej Jednego Wiersza na IV Piastowskim Lecie Poezji, który był zarazem jego debiutem. Maciej Krzyżan wydał cztery publikacje: „Okruchy”, „Tymczasem wracam do swoich” oraz najnowsze z 2013 r. to: „Rekolekcje, czyli zapiski z trzeciego piętra” i „In tempus praesens”.



Autor jest neoklasycystą. Nawiązuje do C. K. Norwida, Cz. Miłosza, czy też Z. Herberta, z którym to polemizuje stworzony przez poetę „Pan Memento”. Jak mawia Jakubowski „jest to poeta powinności, który nie ucieka od moralizatorstwa. Jego poezja, zawsze pamięta o wspólnocie, o kontekście zbiorowości, w której powstaje i, w której poeta żyje. Poeta ma świadomość wyobcowania, odrębności, ale nie jest to wyobcowanie człowieka, który się buntuje przeciwko tej wspólnocie, ale wyobcowanie człowieka, który bardzo głęboko przeżywa rozpad więzi wspólnotowych, przeżywa ekspansję popkultury. Pisanie wierszy dla Macieja Krzyżana jest czymś naturalnym jak np. oddychanie czy modlitwa. Jest to poezja, która daje wytchnienie”.




W trakcie czytania wierszy przez samego poetę, padały rozmaite pytania, jednym z nich było „Czy pisze pan po to by zdobyć sławę, żeby została po panu twórczość? Autor odpowiedział wierszem, w którym podkreślił, że spuścizną i tym co po sobie zostawia są jego dzieci. Jednocześnie odpowiedział, że jeżeli czytelnik zechce zapoznać się z jego przemyśleniami, poezją to on ze wzruszeniem dziękuje za poświęcony czas i uwagę, i za pochyleniem się nad jego słowem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz