17 września 2014

Otwarcie wystawy VIGILATE! W. Bykowskiego




3 września w  Galerii Biblioteki UKW miało miejsce otwarcie wystawy malarstwa i rysunku Włodzimierza Bykowskiego VIGILATE. Jest to już druga wystawa tego twórcy prezentowana w murach naszego nowego gmachu. Otwarcie pierwszej wystawy malarstwa pod tytułem DESIGN & SZTUKA miała miejsce 2 kwietnia tego roku.

Sylwetkę i twórczość artysty zebranym gościom przybliżyła historyk sztuki Hanna Strychalska, ale warto oddać też głos samemu autorowi prac:

„Wiedziałem które obrazy i rysunki będę chciał zaprezentować na wystawie w Bibliotece Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego we wrześniu 2014 r. Długo zastanawiałem się jednak nad kluczem łączącym trzy cykle o symbolicznej i egzystencjalnej tematyce. Jak połączyć zagadnienie śmierci, która każdego z nas nieuchronnie czeka, z rozważaniami nad ograniczeniami bytu jednostki
oraz znakami spotykanymi na drodze życia? Rozwiązanie znalazłem przypadkowo. Na wiosnę 2014 r. ukazała się płyta Vigilate! Angielska polifonia w niebezpiecznych czasach, znakomitego angielskiego dyrygenta Johna Eliota Gardinera, z muzyką kompozytorów żyjących w XVI wieku. Tytuł został zaczerpnięty z Ewangelii św. Marka, rozdział 13, wersy 35-37: «(35) vigilate ergo nescitis enim quando dominus domus veniat sero an media nocte an galli cantu an mane (36) ne cum venerit repente inveniat vos dormientes (37) quod autem vobis dico omnibus dico vigilate», co w Biblii Tysiąclecia jest przetłumaczone na: «(35) Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. (36) By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. (37) Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!». Właśnie, czuwajcie, vigilate! Bo «o dniu owym i godzinie nikt nie wie» (Mt 24,36), «dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona.» (Mt 24,40-41) – czyż właśnie tak nie jest z naszym życiem? Cykl Konary powstawał na przełomie 2012 i 2013 r. Przedstawia drzewa pozbawione liści lub igieł. Powyginane, ukształtowane przez lata wzrostu, mają symbolizować ludzi oraz ich życie. Nie wiadomo tylko czy owe drzewa jeszcze żyją, czy umarły. Może stoją na granicy kresu istnienia, a może się odrodzą. Wszystkie namalowane na obrazach konary spotkałem podczas pieszych i rowerowych wycieczek. Cykl Pęta, z 2013 r., jest z kolei symbolicznym rozważaniem nad ograniczeniami wynikającymi z autonomicznych decyzji lub społecznych uwarunkowań. Nieomal każdy człowiek pęta się w życiu, ograniczając wolność, wikła się w egzystencjalnej marności, czasami zamyka. Stwarza to poczucie niepokoju, które próbowałem oddać w obrazach. Jako modele służyły mi różnego rodzaju liny. Inaczej postępowałem w przypadku
Znaków. Wszystkie rysunki są wytworem mojej wyobraźni, a powstały w styczniu 2014 r. Na drodze życia spotykamy niezliczoną ilość układów, składających się z pozornie zwykłych rzeczy. Od naszej spostrzegawczości zależy czy dostrzeżemy pośród nich ukryte znaki, może niektóre z nich są drogowskazami lub ostrzeżeniami. Co z nimi zrobimy zależy od nas. Tworzenie obrazów, obracanie się w sferze działań plastycznych jest dziś bardzo trudne. Postulaty futurystów i dadaistów z początku XX wieku wydają się po stu latach spełnione. Stara sztuka, a nawet nowa, została zniszczona. W efekcie współcześni twórcy błądzą po rumowisku symboli, pojęć i wartości wypracowywanych przez wieki. Dodatkowo postęp technologiczny sprawił, że obraz, jako przedstawienie czegokolwiek, jest dziś powszechny. Spotykamy go wszędzie, na bilbordach, ekranach, w czasopismach, po prostu na każdym kroku. Więc czy tworzenie obrazów ma dziś sens? Moim zdaniem warto próbować, a dzieła sztuki powinny być nierozerwalnie związane z rzemiosłem. Może takie podejście jest archaiczne, ale chyba jedyne do zaakceptowania. W końcu artysta, który przestaje malować, a zaczyna sadzić kwiatki, zmienia zawód. Od tej chwili jest ogrodnikiem. Dlatego opowiadam się za tradycją. Maluję obrazy bo jestem rzemieślnikiem sztuki. Nikim więcej. Staram się
humanizować otoczenie człowieka, a jednocześnie poszukuję symboli mogących pomóc w porozumiewaniu się między ludźmi”.




Wystawy organizowane w naszej Bibliotece cieszą się ogromnym zainteresowaniem stałych bywalców, jak i nowych miłośników sztuki. Tak było i tym razem. Artysta i jego wszechstronna twórczość przyciąga za każdym razem wielu zainteresowanych.








Wystawa będzie czynna do 15 października 2014 r. w godzinach otwarcia Biblioteki.

Na drugim piętrze można podziwiać również wystawę autorskich ilustracji, które W. Bykowski wykorzystał do opowiadania „Różowe robaki”, którym zadebiutował w 2013 r. Książka jest do pobrania ze strony www.robaki.datum.pl


Wystawa będzie czynna do 4 października 2014 r. w godzinach otwarcia Biblioteki.


Włodzimierz Bykowski, ur. w 1967 r. w Bydgoszczy, grafik, designer, malarz, regionalista. Na przełomie lat 80. i 90. rysownik komiksów, od 1991 r. zajmował się reklamą i wystrojami wnętrz, a od 1995 r. tworzeniem plakatów, książek, wydawnictw reklamowych, opakowań. Zaprojektował kilkadziesiąt znanych na świecie znaków towarowych oraz innych logotypów. W 1999 r. opublikował pierwszy przewodnik rowerowy Weekend w drodze po okolicach Bydgoszczy. Autor lub współautor ponad 20 przewodników z zakresu turystyki pieszej, rowerowej i kajakowej w rejonie Borów Tucholskich, Doliny Dolnej Wisły, Pojezierza Chełmińskiego i Brodnickiego, Kujaw, Pałuk, Krajny, wschodniej Wielkopolski – wszystkie ilustruje własnymi zdjęciami. Pisał artykuły prasowe propagujące walory województwa kujawsko-pomorskiego. Redaktor graficzny polskiego wydania międzynarodowego magazynu parolotniowego Cross Country Polska ukazującego się w latach 2002-2005. Projektuje design paralotni dla Dudek Paragliders. Miłośnik muzyki dawnej i opery barokowej. Tworzy rozbudowane cykle malarskie na wybrany temat; w 2012 r. zaprezentował cykl Dzieje Lucyfera niedokończona historia w 4 aktach z prologiem w Galerii Autorskiej w Bydgoszczy, składający się z czterech zamykanych tryptyków. W 2013 r. debiutował opowiadaniem Różowe robaki, które można pobrać ze strony: www.robaki.datum.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz