6 października 2014

Pierwsza rocznica w nowych murach - wspominamy czas przeprowadzki



Właśnie mija rok odkąd przeprowadziliśmy się do nowego gmachu. Jest to dobra okazja do wspomnień i przybliżenia ogromu pracy, jaki włożyliśmy w to przedsięwzięcie.

ZAPRASZAMY NA RELACJĘ
Przygotowania do tej ważnej dla wszystkich operacji zaczęły się długo przed godziną „Zero”, czyli fizycznym przenoszeniem zbiorów. Równolegle do prac budowlanych (fotorelacja z przebiegu budowy miesiąc za miesiącem) pracownicy biblioteki przygotowywali strategię przeprowadzki zbiorów z budynku przy ul. Chodkiewicza i kilku bibliotek filialnych. Aby ten proces przebiegł sprawnie, potrzebny był dobrze opracowany system działania. Specjalnie powołane zespoły do spraw strategii i rozwoju biblioteki regularnie spotykały się i pracowały nad każdym elementem związanym z rozpoczęciem funkcjonowania książnicy w nowym budynku. Zespół dopracowywał szczegóły, począwszy od momentu rozpoczęcia przeprowadzki, czyli całą logistykę przenosin, jak i pierwsze lata działania w nowym gmachu. Każdy etap musiał być opracowany w najdrobniejszym szczególe, aby system udostępniania zbiorów był przyjazny dla użytkowników, a biblioteka i jej działania w nowym gmachu zostały tak skonstruowane, by umożliwić rozwój i potrzebne w przyszłości zmiany. Powołane grupy robocze zajęły się przygotowaniem poszczególnych etapów przeprowadzki:
- selekcji zbiorów przeznaczonych do Wolnego Dostępu,
- pakowanie książek w odpowiednio przemyślanej kolejności,
- przygotowanie regałów w nowym gmachu na przyjęcie zbiorów.

praca zespołów roboczych

Ogrom pracy w przeprowadzkę włożyły osoby, które zajmowały się przygotowaniem książek do Wolnego Dostępu i to dzięki nim zapełniły się setki regałów w przestrzeni drugiego piętra. 

regały w Wolnym Dostępie
Prace w tym zakresie trwały już od 2011 roku, początkowo na dwóch, a później na kilku specjalnie do tego przygotowanych stanowiskach. W pierwszej fazie prac trzeba było wyselekcjonować spośród 800tys. książek aż 120tys. tych najważniejszych i najbardziej potrzebnych. Następnie bibliotekarze zajmujący się tym procesem przyporządkowywali każdą pozycję do ściśle określonego działu i poddziału tematycznego, co wielokrotnie stwarzało problemy, gdyż jedna książka potrafiła obejmować swoim zakresem tematycznym kilka dziedzin. Kolejny etap związany był z oklejaniem i zabezpieczaniem elektronicznym książek za pomocą systemu RFID. Ochronić ma to woluminy przed kradzieżą, uprościć rejestrację ich wypożyczeń i zwrotów oraz umożliwić automatyczne sortowanie i zarządzanie nimi. Kolory etykiet symbolizują daną dziedzinę wiedzy, a ich dobór został zainspirowany barwami wydziałów naszej uczelni. Na potrzeby Biblioteki i Uczelni stworzyliśmy też własny schemat klasyfikacji zbiorów (wg którego książki są rozmieszczone w Wolnym Dostępie). W ciągu dnia całemu zespołowi udawało się zakodować dziesiątki, a w poszerzonym składzie nawet setki książek. 

zabezpieczanie oraz oklejanie książki 
RFID-owcy w dawnych magazynach 
RFID-owcy w czytelni 

RFID-owcy w nowym gmachu

Gdy wybiła wspomniana godzina „Zero”, zabraliśmy się ostro do pracy. W akcję zaangażowała się cała obsada, czyli 70 osób. Nieoceniona była też bezinteresowna pomoc wolontariuszy. 
Warunki pracy były dość ciężkie z racji panujących wówczas ogromnych upałów, utrudnieniem był też stary budynek ze względu na specyficzną konstrukcję architektoniczną podziemnych magazynów. 
było ciężko
...ciasno
....ale raźnie :)
i co za poświęcenie!
Presja czasu była olbrzymia, praca musiała być tak zaplanowana, aby zsynchronizować działania „pakowaczy” z transportem. Cały szkopuł polegał na tym, żeby tak się zgrać, aby wszyscy byli zadowoleni, czytaj: mieli pracę :) Były momenty grozy i napięcia! O co chodzi? kiedy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o ...kosze :) bo w koszach była nasza siła i szybkość działania. Trzeba było tak rozplanować liczbę pojemników dla poszczególnych grup pakujących księgozbiór, aby nie spowalniać i nie blokować pozostałych zespołów. A tych zespołów było kilka, bo przypomnijmy, że przenosiliśmy nie tylko księgozbiór głównej książnicy, ale też przynależne jej jednostki filialne, rozmieszczone w kilku dzielnicach miasta. Transport zbiorów wymagał od nas bardzo przemyślanej pracy, ponieważ dysponowaliśmy tylko dwoma samochodami ciężarowymi. Tempo, zgranie i wypracowana precyzja działania spowodowała, że trzeba było postarać się o dodatkowe kosze. O KURCZAKI!!! Na pewno wszyscy pamiętamy ten moment! ;) 

koleżanko! podaj cegłę
tu jestem!!!
a co my tu mamy?
od żabki z łapki hop do kosza ;)
Dziennie pakowaliśmy setki koszy! W końcu do przeniesienia mieliśmy 800tys. woluminów, to był nie lada wyczyn. Bywały sytuacje, kiedy człowiek gubił się w natłoku pracy, ale zawsze wychodził z walki z "koszem" a nie na "nim" ;)

o co tu chodzi?!
1000 kosz!!! BRAWO
hmm, ciekawe co powiedzą "wypakowaczo-układacze"?
Ale skoro jedni pakowali, to musieli być i tacy, którzy to wypakowywali i przemyślanie układali w porządku alfabetycznym na półkach w nowym gmachu. Wbrew pozorom to nie było takie łatwe i proste. Część zbiorów musiała trafić do magazynu zamkniętego, który obejmował kilka pomieszczeń parokrotnie większych niż w starej bibliotece. Część koszy wędrowała do strefy Wolnego Dostępu, gdzie działy dzieliły się na poddziały, te na kolejne, a w ich obrębie panował układ alfabetyczny. 

to "pakowacze" zgotowali nam taki los....
...dla nas też nie byli łaskawsi
....ale co to dla nas, raz, dwa, trzy i już stoją puste kosze 
riki tiki a tu działy i poddziały a w nich rozdzialiki  
jestem bohaterem w swojej bibliotece! 
z łapki do łapki, z łapki do łapki
Pracy było multum, ale daliśmy radę. Przeniesienia Biblioteki udało nam się dokonać w rekordowym tempie niecałych 3 miesięcy! Ta sprawnie i szybko przeprowadzona operacja była również możliwa dzięki pomocy 1. Pomorskiej Brygady Logistycznej, która użyczyła samochodów ciężarowych oraz również dzięki osadzonym Aresztu Śledczego w Bydgoszczy, którzy pomagali przy ładunku, transporcie i rozładunku księgozbioru. 

bez silnego wsparcia nie dałybyśmy rady
było co nosić...


Pomimo to, że biblioteka była zamknięta dla czytelników, można było zwracać wypożyczone książki, aby nie zostać obciążonym karą oraz podbić obiegówkę, dzięki której nie byłoby możliwe przystąpienie do obrony prac dyplomowych. Byliśmy więc otwarci na potrzeby czytelników nawet w tak trudnym momencie przenosin. 

byłyśmy dla Was drodzy studenci 
Czas na podsumowanie

Nowy budynek jest nie tylko ładniejszy, ale też bardziej funkcjonalny. Pomyślano o najnowszych systemach gromadzenia i przechowywania księgozbioru (systemy przeciwpożarowe, wentylacyjne). Jesteśmy w stanie przyjąć i obsłużyć większą liczbę użytkowników niż w dawnym gmachu. Naszą dumą jest strefa Wolnego Dostępu, która umożliwia czytelnikom swobodne poruszanie się i samodzielny wybór ok. 120 tys. książek. W strefie tej, oprócz tradycyjnej czytelni, umieszczono wygodne pufy, siedziska i kanapy, które pozwalają na miły relaks i zatopienie się w lekturze. Udostępniamy też zainteresowanym pokoje do pracy indywidualnej i grupowej. Część z pomieszczeń przystosowano dla osób z dysfunkcją wzroku lub słuchu, wyposażając je w specjalistyczny sprzęt. Darmowe WiFi na terenie Biblioteki, stanowiska komputerowe z dostępem do Internetu oraz licencjonowanych baz danych i specjalistycznych programów także ułatwiają pracę czytelnikom.

Metamorfoza

KIEDYŚ
kącik NATO
spotkanie w czytelni bibliograficznej
stanowiska komputerowe dla studentów
czytelnia z dostępem do Internetu
czytelnia główna
wernisaż w czytelni bibliograficznej

TERAZ
kanapy w strefie Wolnego Dostępu

wygodne pufy
sala konferencyjna
kabiny do pracy indywidualnej
wypożyczalnia na drugim piętrze
Wolny Dostęp
czytelnia czasopism
czytelnia zbiorów specjalnych
kącik NATO
galeria
Zapraszamy także młodzież szkolną, grupy zorganizowane oraz wszystkie osoby zainteresowane bliższym poznaniem Biblioteki. W trakcie spotkania można zwiedzić nowy budynek, zobaczyć najcenniejsze zbiory oraz zapoznać się z różnorodnymi usługami oferowanymi przez Bibliotekę. Zostaliśmy nagrodzeni Dyplomem „Przyjazny 2013”, przyznawanym przez Izbę Architektów RP. Kapituła konkursu doceniła fakt, że obiekt jest przystosowany do potrzeb wszystkich użytkowników.


Oddajmy głos liczbom, czyli rzut oka na statystykę

Odwiedziło nas od 01.10.2013 do 30.09.2014 – ponad 91 tys. osób, w tym skorzystało ze strefy Wolnego Dostępu blisko 38,5 tysiąca użytkowników.

Z księgozbioru znajdującego się w wolnym dostępie wypożyczono do domu lub skorzystano na miejscu blisko 190 tysięcy razy.

Od czerwca, kiedy zainstalowano skanery, nasi użytkownicy wykonali ponad 12 tysięcy skanów. 

Ze względu na obowiązujące nas przepisy unijne (Biblioteka została współfinansowana z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego) nie mamy jeszcze własnego punktu ksero, ale robimy wszystko co w naszej mocy, aby niedługo mógł zacząć działać. W tej chwili czytelnicy mogą zrobić kopię cyfrową potrzebnych materiałów za pomocą skanerów umieszczonych w strefie Wolnego Dostępu oraz w Czytelni Czasopism. Planujemy też uruchomić mały barek, aby odwiedzający nas mogli się posilić i wypić coś ciepłego.

Warto też dodać, że w nowym gmachu funkcjonujemy nie tylko jako biblioteka. Poszerzamy pole działania w sferze kulturalno-naukowej. Dysponujemy salą konferencyjną na 230 miejsc, wyposażoną w aparaturę nagłaśniającą i multimedialną. Mamy wspaniałą Galerię, w której organizowane są spotkania z cyklu „W Bibliotece o sztuce”, wystawy plastyki bydgoskiej i spotkania autorskie, będące stałym elementem działania Biblioteki. Bazę dydaktyczną stanowi 7 sal wykładowych. 

W naszej Bibliotece odbywają się:
wycieczki
programy telewizyjne
wydarzenia z udziałem władz województwa i uczelni
koncerty
szkolenia, również z celebrytami
targi nauki
wystawy
wernisaże
warsztaty
spotkania stowarzyszeniowe 

Współtworzymy projekt Archiwum Historii Mówionej „Pamięć bydgoszczan”, którego celem jest spisanie i pozostawienie dla potomnych spuścizny wspomnień dawnej Bydgoszczy. 

Przeprowadzka i ciężka praca umożliwiły pracownikom i studentom naszej Uczelni korzystanie z nowej książnicy z początkiem nowego roku akademickiego 2013/2014. Dały również coś Nam, Bibliotekarzom: niesamowitą szansę i możliwość bliższego poznania się z osobami, które mieliśmy dotąd okazję widzieć tylko kilka razy w roku. Narodziło się wiele ciekawych znajomości i zażyłości, ale przede wszystkim pozostało wiele wspomnień, które będą żyły w naszej pamięci na zawsze. Mamy nadzieję, droga Koleżanko i drogi Kolego, że czytając tę krótką i niepełną retrospekcję, bo przecież nie da się słowami opisać a zdjęciami zobrazować ogromu wysiłku i poświęcenia, będziemy mogli zapamiętać i spojrzeć na tamte dni nie tylko pod kątem wielkiego wysiłku fizycznego i zmęczenia, ale także jako czas, w którym mimo trudu potrafiliśmy znaleźć siłę na uśmiech, humor i odrobinę szaleństwa.

MIMO WIELKIEGO WYSIŁKU FIZYCZNEGO I ZMĘCZENIA, ZNALEŹLIŚMY SIŁĘ NA:
UŚMIECH
HUMOR

RELAKS
ODROBINĘ SZALEŃSTWA

Uważamy, że wykonaliśmy kawał dobrej pracy, z korzyścią dla Was, naszych Czytelników.

SERDECZNIE WSZYSTKICH ZAPRASZAMY DO NOWEJ BIBLIOTEKI UKW!!!







1 komentarz: