7 grudnia 2014

Rok jubileuszowy Galerii Autorskiej Jana Kaji i Jacka Solińskiego



Biblioteka Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy zaprasza 10.12.2014 o godz. 18.00 na otwarcie ekspozycji druków zaproszeń, plakatów konceptualnych i wydawnictw książkowych Galerii Autorskiej z lat 1979 – 2014 oraz wystawę malarstwa Jana Kaji i Jacka Solińskiego. Wydarzenie jest jednym z wielu, które zostało przygotowane w ramach obchodów 35-lecia działalności Galerii Autorskiej. Wprowadzenie i rozmowa z Autorami – Krzysztof Szymoniak.

Serdecznie zapraszamy!!!
Galeria Autorska Jana Kaji i Jacka Solińskiego w Bydgoszczy powstała 16 czerwca 1979 r. W latach 80. należała do nielicznych prywatnych galerii w Polsce. Pierwsza jej siedziba mieściła się przy ul. Dworcowej 98 (do 1983 r.), druga przy ul. Chocimskiej 5. (do 2007 r.), trzecia przy ul. Pomorskiej 48 (do II 2012) aktualna znajduje się ponownie przy ul Chocimskiej 5. Twórcy Galerii: malarz Jan Kaja i grafik Jacek Soliński (obaj rocznik 1957) swoje przedsięwzięcie określili jako pozainstytucjonalne, niezależne, otwarte, wciąż poszukujące i ewoluujące. Charakter działań Galerii mieści się w formule przenikających się dziedzin: plastyki, fotografii, konceptualizmu, poezji, literatury, teatru, muzyki i filozofii. Na aktualny jej wizerunek złożyły się wieloletnie doświadczenia działalności wydawniczej i ekspozycyjnej obejmującej sztukę figuratywną o przesłaniu metaforycznym, sztukę konceptualną, ekspresjonizm, malarstwo metafizyczne, poezję wizualną, sztukę poczty, sztukę książki, sztukę związaną z szeroko rozumianym sacrum. W pierwszym okresie działalności swoje prace eksponowali tu artyści z najbliższego otoczenia Galerii. Z upływem czasu krąg prezentowanych osób stopniowo powiększał się. W ciągu 35 lat działalności Galerii Autorskiej odbyło się ponad. 750 wystaw, działań, pokazów, instalacji, spektakli teatralnych, koncertów i spotkań. Swoją twórczość przedstawiło tu ponad 200 autorów (malarzy, grafików, rzeźbiarzy, fotografików, konceptualistów, pisarzy, poetów, muzyków, krytyków sztuki, filozofów i aktorów). Na uwagę zasługują okolicznościowe akcydensowe druki towarzyszące każdej ekspozycji i spotkaniu. Wydawnictwo Galerii Autorskiej ma na swoim koncie ponad 200 publikacji (katalogów do wystaw, unikatowych książek autorskich, tomików poezji, prozy, książek filozoficznych i albumów monograficznych). Dokumentacja działalności Galerii i twórczość jej autorów eksponowana była w różnych ośrodkach kraju, m.in. w Lublinie, Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Sopocie, Toruniu, Łodzi i zagranicą w Rzymie, Tokio i Paryżu. Za swoją działalność twórcy galerii Autorskiej otrzymali m.in.: Nagrodę Koga Gdańskiej (1984), Nagrodę Faktów (1988), Medal za Twórczy Wkład w Kulturę Chrześcijańską (2002), Medal Prezydenta Miasta za szczególne zasługi dla Bydgoszczy (2004, 2014), Bydgoską Nagrodę Strzała Łuczniczki za wydanie Książki Roku (czterokrotnie: za rok 2005, 2007, 2009 i 2011), Nagrodę Ryszarda Milczewskiego-Bruno Gaśnica terenowa (2007). W 2011 r. autorska książka Jacka Solińskiego Pochylenie, 1993 została zaliczona do kolekcji POLSKA KSIĄŻKA ARTYSTYCZNA Z PRZEŁOMU XX I XXI WIEKU w Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi.

Fragment rozmowy

To, co chciałbym powiedzieć o Galerii Autorskiej, szczęśliwie udało mi się usłyszeć od Janka i Jacka. Zamieszczone poniżej kwestie to drobne fragmenty przygotowywanej do druku większej całości. Są to zaledwie dwa wyimki tego, co powstało w wyniku wielu godzin spędzonych z Jankiem i Jackiem przy dyktafonie. A zatem czytajmy… (K. Sz.)

–Jak wyglądają Twoje odczucia w kwestii sukcesów i radości oraz ewentualnych porażek i przykrości, oczywiście z perspektywy 35 lat istnienia Galerii Autorskiej?

Jacek Soliński: Galeria Autorska jest naszym rezerwatem, a my czujemy się tu jak ostatni Mohikanie minionego porządku i chyba nam z tym dobrze. To jest nasza „Mała Ojczyzna”.

Cenię sobie poczucie życzliwości, jaką jesteśmy otoczeni. To wpływa na twórczy stosunek do drugiej osoby i szerzej: na środowisko. Mam nadzieję, że pozytywna atmosfera naszej Galerii emanuje na zewnątrz. Myślę o zaufaniu i wzajemności, o bezinteresownym postrzeganiu drugiej osoby. To ważne, by wciąż znajdować sens w trwaniu takiej społeczności.

A porażki? Co nam nie wyszło? Jeżeli nie wychodziło to właśnie na tej linii. Budowanie wspólnoty w środowisku cieszy i staje się spełnieniem, gdy poczucie więzi bywa na tyle silne i obopólne, że każda ze stron umie przeżywać radość z sukcesu innych.

Kiedyś, gdy zaczynaliśmy swoją działalność, spotykały nas różne przykrości. Wspominając te zdarzenia po latach trudno mieć do kogoś pretensje, że wtedy starał się wyeliminować ze środowiska młodocianych kontestatorów, usiłowano nawet zamknąć nam Galerię. Dzisiaj wiem, z perspektywy minionych 35 lat, że owe trudności wpływały na nas inspirująco skłaniając do aktywniejszego działania. Tak to już jest. Przypomina mi się Mefistofeles w „Fauście” Goethego, a potem u Bułhakowa w „Mistrzu i Małgorzacie” Woland, kiedy mówi, że „pragnąc wciąż zło czynić, dobro czynię”. Wspominając tamten czas mam wrażenie, że przeszkody bardzo nam w wówczas pomogły.

Radości i smutki związane z przeszłością Galerii Autorskiej wyglądają jak twarze na starych fotografiach. Zniknęły emocje. Czas wykonywania zdjęcia był kiedyś na tyle długi, że chwilowy uśmiech czy grymas trudno było uchwycić. Na dagerotypach pozostało to, co najważniejsze – zapis obecności.


– Interesuje mnie Twoja opinia dotycząca perspektywy całości doświadczeń galeryjnych, owych 35 lat, które macie za sobą. Jest to ogrom rzeczy, zjawisk, działań i ludzi. Czy z tej wielkiej masy zdarzeń i faktów można wysnuć dwie przeciwstawne wartości: to, co najlepsze i to, co najgorsze?

Jan Kaja: Najbardziej cieszy to, że bez przerwy jest z nami grono ludzi zainteresowanych tym, co robimy. Otwierając galerię 35 lat temu stopniowo określaliśmy specyfikę naszych działań. W niedługim czasie zorientowaliśmy się, że kilkuosobowe grono przyjaciół to za mało, aby stworzyć interesujący i długoterminowy program. Przestrzeń działań Galerii Autorskiej z biegiem lat przerodziła się w obszar bardzo osobisty. Prywatność pozostała naszym azylem. Zapraszani artyści, poeci i wszyscy inni twórcy stawali się dla nas osobami ważnymi, takimi, których obecność wnosiła istotny element w budowanie środowiska artystycznego. Nie ogranicza się to tylko do określonego miejsca i czasu; chodzi o perspektywę dalekowzroczną. Stała mobilizacja, by do czegoś dążyć, coś odkrywać i poznawać określa charakter naszej aktywności. Tak żyje i rozwija się Galeria, która jest zespoloną energią wielu ludzkich wnętrz. To jest niewątpliwie naszym wspólnym dobrem.

Nie umiem patrzeć na przeszłość z perspektywy porażek. To, co się dzieje w Galerii, to ciągły dialog, wymiana poglądów, postaw artystycznych, potencjałów i wyobraźni. Z tego wszystkiego można korzystać przy odrobinie emocjonalnego i intelektualnego zaangażowania. Ludzie chcący wspólnie działać muszą się rozpoznać. Po pewnym czasie może okazać się, że poglądy w istotnych kwestiach różnią się tak bardzo, że iść razem nie sposób. Ale to nie tyle są porażki, co raczej ważne życiowe doświadczenia. Nasz dwuosobowy fundament jak do tej pory okazał się trwały.

rozmawiał Krzysztof Szymoniak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz