19 grudnia 2015

Relacja z otwarcia wystawy "Bieszczady - droga w głąb krajobrazu"



11 grudnia 2015 r. w galerii Biblioteki UKW odbyło się kolejne spotkanie z cyklu „W Bibliotece o sztuce”. Swoje prace zaprezentowało troje artystów: Adam Papke (akwarela), Agata Jóźwiak (tusz) oraz Magdalena Jóźwiak (fotografia). Wystawa, zatytułowana „Bieszczady – droga w głąb krajobrazu”, stanowiła udokumentowanie pięcioletniego warsztatu plenerowego poprzez wyeksponowanie dzieła, fotografowanie procesu twórczego, opatrzonego komentarzem poety.


Wystawę otworzyła oraz gości przywitała, organizator wernisażu, z-ca dyrektora Biblioteki Barbara Maklakiewicz.  Wstęp oraz prezentację sylwetek artystów i ich twórczość przedstawiła Pani Hanna Strychalska, oto fragment wypowiedzi: „Wystawę przygotowało troje przyjaciół, którzy od dawna współpracują ze sobą, wspólnie podróżują, uczestniczą w plenerach. […] Wszyscy troje mają doświadczenie wystaw indywidualnych i uczestnictwo w wystawach zbiorowych. A dziś wspólnie […] postanowili zaprezentować się w Galerii Biblioteki Uniwersyteckiej. Główna część wystawy to ekspozycja akwarel pana Adama Papke oraz rysunków, które mają dużo cech malarstwa, a także rysunków w technice tuszu, uzupełnionego o akcenty akwareli pani Agaty Jóźwiak. […] Technika akwareli, jak i technika tuszu należą do technik wodnych, ale jakże różne dają wrażenie. Są to tak inne prace, jak tylko to możliwe, jak pełna blasku barwy akwarela, dążąca do odtworzenia rzeczywistości, może być różna od rysunku, który posługuje się zręczną, płynną, czasem ekspresyjną linią, plamą, od rysunku biało-czarnego, wykorzystującego fakturę podłoża i różne efekty techniczne. […] Te prace wzajemnie na siebie wskazują jako na dzieła sztuki, prace wysoce oryginalne. […] Część ekspozycji, którą można by nazwać ekspozycją „w ukryciu”, jest ta umieszczona w gablotach, gdzie znajdują się zdjęcia trójki bohaterów wieczoru. Znalazły się tam fotografie ukazujące widoki Bieszczad, ich wspólną pracę, pobyt, wypoczynek i fascynację tym miejscem, jest poezja ich autorstwa, cytaty z mistrzów malarstwa.[…] Na jedną rzecz należy zwrócić szczególną uwagę, a mianowicie szkicowniki artystów, które pozwalają nam prześledzić, jak postępuje praca nad dziełem sztuki, od szkicu koncepcyjnego, kompozycyjnego, kolorystycznego, po rysunki, które są już studium natury, aż po prace wyeksponowane na tej wystawie. […] To co jest w gablotach, jest znaczącym komentarzem do prac, które tutaj widzimy w pełnym świetle. […] Nieobecna dzisiaj Magdalena Jóźwiak, absolwentka filologii angielskiej UMK w Toruniu, od 20 lat zajmuje się fotografią artystyczną i reportażową. I właśnie tę fotografię dokumentującą pobyty w Bieszczadach znajdziemy w gablotach.[…] Wszyscy troje są animatorami tak zwanej inicjatywy plenerowej, czyli zorganizowanej grupy zaprzyjaźnionych malarzy, którzy co roku będą starali się wspólnie pracować w plenerze. […] To trudna droga od indywidualizmu do myślenia wspólnotowego, do wspólnej pracy, do wymiany doświadczeń, w końcu, do wspólnego bycia ze sobą. […]”


Pani Hanna również zaprezentowała i scharakteryzowała każdego z artystów indywidualnie:
„Pan Adam Papke, absolwent Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. Najbardziej ulubioną techniką, w której ciągle wyznacza sobie nowe cele, pokonuje nowe przeszkody, w pełni się wypowiada jest akwarela. […] Z wielką konsekwencją od lat uczestniczy w wystawach akwareli. W wystawach ogólnopolskich, które mają miejsce w Lublinie. W wystawach międzynarodowych w Hiszpanii, na Słowacji, w Lozannie, Seulu, Kazimierzu nad Wisłą. Należy do Stowarzyszenia Akwarelistów Polskich. […] Na dzisiejszej wystawie prezentuje prace z lat 2014/15. Prace przyciągają barwą, przekładają widziany pejzaż na świetlistą barwę. Widzimy, że artysta potrafi również zręcznie, precyzyjnie oddać szczegóły, a także, że różnicuje materię. Stara się przekazać informację, że inna jest substancja na obrzeżach rzeki i dalekich gór, od wody i od nieba, które się w tej wodzie odbija. [...] Jest to feeria barw, efektów świetlnych, popis precyzji, fantazji, intuicji […].

Agata Jóźwiak uzyskała dyplom z malarstwa na Wydziale Sztuk Pięknych w Toruniu. Uczyła się również u Lecha Żurkowskiego, malarza i kaligrafa związanego m.in., z Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie. Zajmuje się malarstwem olejnym, pracuje w technice gwaszu, w technice tuszu, również wykonuje kopie z okresu przełomu wieku. […] Artystka organizuje spotkania związane ze sztuką o różnym charakterze, jest animatorką kultury. Najbardziej interesują ją te przedsięwzięcia kulturalne, które promują ochronę przyrody, łączy to z promocją sztuki. Maluje Bieszczady, pejzaż bieszczadzki. Czasami ten sam motyw możemy znaleźć na obrazach pana Adama Papke, ale to zupełnie inny malarski świat. I to nie tylko inny dlatego, że mamy tu do czynienia z obrazem czarno-białym, w którym czasami kilka barwnych plam pomarańczy czy czerwieni sugeruje, że oto patrzymy na pejzaż jesienny. A więc nie jest to tylko sprawa oryginalnej, znakomitej techniki. To jest też kwestia bliskości „Nas” wobec pejzażu, bo jesteśmy tu znacznie bliżej oglądanego obiektu, niż to jest w przypadku obrazów Pana Adama Papke. […] Artystka nie dąży do realistycznego odtworzenia, wręcz przeciwnie, formy, które składają się na pejzaż są uproszczone, syntetyczne.[…] Artystka dąży do tego, żeby przedstawić atmosferę i nastrój dzikiego miejsca, wspaniałej, nieokiełznanej natury. W końcu, dąży do symbolicznego przedstawienia pejzażu. Przez tę symboliczną charakterystykę miejsca, Agata Jóźwiak jest bliska malarstwu Dalekiego Wschodu. […] Troje artystów prowadzi nas w głąb krajobrazu Bieszczad, ale każdy z nich czyni to idąc własną drogą.”

Kilka słów o swojej przygodzie z Bieszczadami powiedzieli sami artyści. Adam Papke tak opisywał swoje pięcioletnie doświadczenia z górami: „Wyjeżdżając w Bieszczady spotykaliśmy się z trudnościami poznawania tego pejzażu, dlatego trwało to pięć lat. […] Przez pierwsze dwa lata jeżdżąc tam, uczyliśmy się poznawania i zgłębiania majestatu natury, ale też omijania chęci wiernego naśladowania i tworzenia wizualizacji, tylko szukania własnej wypowiedzi, własnego języka.”


Natomiast Agata Jóźwiak nawiązuje do wschodnich inspiracji: „Przypomina mi się pewne powiedzenie chińskie, że ważne rzeczy dzieją się, gdy ludzie spotykają się z górami. Myśmy spotkali się z pewnym żywiołem i myślę, że takie spotkanie przeżywają i fotografowie i inni malarze, mogą to być żywioły pustyni, czy oceanu, dla nas to akurat są góry. Jest to spotkanie bardzo przemieniające, taki proces wewnętrzny, który cały czas w nas pracuje, trwa.” 


Na wernisażu gościliśmy regionalnych artystów, miłośników sztuki oraz rodzinę i przyjaciół twórców.









Zachęcamy i serdecznie zapraszamy do zwiedzania wystawy, która będzie czynna w godzinach otwarcia biblioteki do 14 lutego 2016 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz