Biblioteka UKW przy ul. Szymanowskiego 3 zaprasza w środę 11 maja 2016 r. o godz. 18.00 na otwarcie wystawy malarstwa Jana Zwolickiego. Wystawa będzie prezentowana w holu Biblioteki na II piętrze do 15 czerwca 2016 r.
Jan Zwolicki Urodził się w Świeciu nad Wisłą w1967 r. W 1988 r. ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Bydgoszczy. W 1992 r. podjął kontakty ze sceną artystyczną w Niemczech. Po raz pierwszy swoje obrazy zaprezentował w małej winiarni w Klingenbergu nad Menem w 1993 r. Artysta współpracuje z Nowym Towarzystwem Artystycznym Aschaffenburga i regularnie wystawia swoje prace głównie w Niemczech i w Polsce.
Autor kilkudziesięciu wystaw indywidualnych i zbiorowych. Mieszka i tworzy w Bzowie (gm. Warlubie).
„Co może być tematem obrazu? Co może być polem eksploracji dla malarza? Jan Zwolicki na swoich płótnach odpowiada: cokolwiek. Autor nie wydaje się być niewolnikiem jakiegokolwiek motywu. Co jest więc intencją Autora? Skupienie się na kolorze, kompozycji, a przede wszystkim znalezienie piękna tam, gdzie na co dzień piękna się nie dostrzega.
Nie ma tu miejsca dla mistycznej i złożonej kulturowo symboliki. Wszelka symbolika wydaje się być mu obca i niepotrzebna. Na obrazach Zwolickiego zdarza się, że portret staje się martwą naturą, a tam, gdzie występuje martwa natura, może nieoczekiwanie wyłonić się postać.
Wydaje się, że Autora mniej interesuje to, co stanowi o treści obrazu, a bardziej problem współistnienia barw na powierzchni malowidła. Wydaje się, że malarza Jana najbardziej zajmują rozważania – gdzie plama koloru powinna ustąpić miejsca linii, a gdzie gęsta faktura ma przejść w łagodną powierzchnię. Wystarczy tylko spojrzeć na dowolny obraz, by wiedzieć, że to kompozycja jest najważniejsza.
Malarstwo Jan Zwolickiego to dobrze wyważona proporcja pokory i bezczelności. Wizerunki ludzi, przedmiotów, budynków i elementów pejzażu odwzorowywane są z pokorą dla ich kształtów i proporcji. Podporządkowywanie się regułom perspektywy to również przejaw szacunku malarza wobec natury. Ale struktura kolorystyki obrazów to już inna sprawa, to buńczuczna i beztroska wariacja artystyczna na temat świateł, cieni i barw…”
Tomasz Woźniak
Super wpis. Pozdrawiam i czekam na więcej.
OdpowiedzUsuń