Czy podziemna stacja metra może być enklawą? Czy jest na tyle atrakcyjna, żeby uczynić ją tematem wiodącym wystawy fotografii artystycznej? Jak się okazuje, w sztuce wszystko jest możliwe!
Do zwiedzania sztokholmskiego metra zaprosił nas Mariusz M. Dygaszewicz, artysta fotografik, aktywny działacz Bydgoskiego Towarzystwa Fotograficznego, autor licznych wystaw i plenerów, laureat konkursów fotograficznych, który swą drogę twórczą rozpoczął w klubie studenckim Beanus. Wernisaż wystawy pt. „Enklawa” odbył się 15 kwietnia 2025 r. w galerii na piętrze Biblioteki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Poprowadziła go dr Aldona Chlewicka-Mączyńska, dyrektor biblioteki.
Po krótkim powitaniu gości, wśród których większość stanowiły osoby związane w młodości z klubem Beanus i rozpoczynające w nim przed laty swoją artystyczną przygodę, dr Aldona Chlewicka-Mączyńska przedstawiła Artystę i podkreśliła jego związek z działalnością studenckiego klubu. Przy okazji napomknęła o powstaniu i zadaniach Pracowni Badań nad Kulturą Studencką. Wchodzi ona w skład Muzeum Uniwersyteckiego, a zajmuje się pozyskiwaniem materiałów (nagrań, źródeł pisanych, druków i in. artefaktów) związanych z działalnością Beanusa. Siedziba Pracowni mieści się w bibliotece i można ją zwiedzać.
O dokonaniach twórczych Mariusza M. Dygasińskiego opowiedział Jerzy Zegarliński, właściciel firmy impresaryjno-artystycznej „Agencja Zegart”, zajmującej się organizacją wystaw i innych przedsięwzięć z zakresu fotografii, malarstwa itp.
„O Mariuszu można powiedzieć tylko dobrze albo wcale” - tak rozpoczął swoją prelekcję Jerzy Zegarliński. Jego znajomość z Mariuszem M. Dygaszewiczem trwa już przeszło 50 lat, więc twierdzenie to dokumentują lata wspólnych doświadczeń. Na wystawie zaprezentowano 41 prac, wykonanych na terenie Tunnelbana-Metro w Sztokholmie w czasie ostatnich 10 lat. Fotografie Artysty są nieostre, delikatne, sprawiają wrażenie jakby zamglonych i odrealnionych. Ich poetycka forma kontrastuje z treścią odzwierciedlającą dynamikę i chaos dworca, większości z nas kojarzącego się z szarością, brudem i monotonią. Trzeba jednak nadmienić, że sztokholmskie metro jest niezwykłe i stanowi jedną największych i najdłuższych galerii sztuki na świecie. Nieomal wszystkie stacje zostały ozdobione przez artystów. Ich dzieła: instalacje, rzeźby, obrazy czy mozaiki zamieniają zwyczajną podróż w artystyczną przygodę. Trudno dostrzec to na zaprezentowanych fotografiach, ale nie można o tym zapominać.
Sam Artysta niewiele powiedział o swoich fotografiach. „W fotografii nic nie ma” – wyznał, by po chwili dodać, że wszystko, co stanowi o urodzie i wartości zdjęcia znajdujemy w swoim sercu i w swoim umyśle. To my nadajemy sens oglądanym obrazom. Konkretna fotografia u jednego budzi podziw i ekscytację, a kto inny przechodzi obok niej zupełnie obojętnie. Dlatego ocenę zaprezentowanych prac Artysta pozostawia gościom wernisażu.
Na zakończenie oficjalnej części spotkania głos zabrał
Jerzy Serwiński, jeden z inicjatorów powołania Klubu Beanus, współautor książki
pt. „Beanus ’70 : klub legenda : historia klubu studenckiego Beanus ’70
(1970-1995)” Podzielił się swoimi wspomnieniami dotyczącymi działalności
Sekcji Fotograficznej Beanusa, zachęcił gości do przekazywania pamiątek do
Pracowni Badań nad Kulturą Studencką, a także podziękował dyr. Aldonie
Chlewickiej-Mączyńskiej i pracownikom biblioteki za możliwość i pomoc w
zorganizowaniu wernisażu. Już po raz czwarty, „my, dinozaury kultury
studenckiej” możemy spotkać się w Bibliotece Uniwersyteckiej - skonstatował Jerzy Serwiński i zaprosił wszystkich do Eljazzu na kontynuację klubowego spotkania.
Wystawa będzie czynna do 10 maja 2025 r.
Galeria zdjęć TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz