Miły Czytelniku, 17 listopada 2014 roku odbyło się u nas spotkanie kończące XXXIII Tydzień Kultury Chrześcijańskiej. Zgodnie z programem, dysputę o „Świętym Janie Pawle II – Człowieku kultury” rozpoczęto wystawą malarstwa Soni Zengel zatytułowaną „Dalekie wybrzeża ciszy”. Moderatorem dyskusji był prof. UKW Piotr Siemaszko, badacz związków literatury ze sztukami plastycznymi, znawca faktów literackich, plastycznych, obyczajowych współtworzących obraz kultury XIX i XX wieku. Udział w rozmowie brali: prof. UKW Marek Siwiec - filozof, krytyk i poeta, prof. UKW Grzegorz Grzmot-Bilski – filozof i poeta, a także Jan Kaja - malarz, grafik, fotograf i Jacek Soliński - polski grafik, malarz, publicysta plastyczny (panowie prowadzą Galerię Autorską – wydawnictwo i bydgoską galerię artystyczną). Natomiast słowną ilustracją do dyskusji były fragmenty tekstów Jana Pawła II, które odczytał Mieczysław Franaszek.
Pani Barbara Maklakiewicz, z-ca dyrektora naszej Biblioteki UKW, miała przyjemność powitania gości i zaprezentowania malarki, podkreślając przy tym idealną korespondencję obrazów Soni Zengel z tematem dyskusji. Zaakcentowała także ciekawy zbieg okoliczności, a mianowicie fakt, że autorka obrazów w minionym roku otrzymała Medal za Twórczy Wkład w Kulturę Chrześcijańską, a biorący udział w dyskusji Mieczysław Franaszek jest tegorocznym laureatem tejże nagrody. Wyraziła przy tej okazji nadzieję, że i dzięki temu przypadkowi spotkanie zostanie zapamiętane, że tak zacnych gości mogliśmy podejmować.
Wystawę Soni Zengel tworzą fragmenty dwóch cykli jej twórczości inspirowanej osobą Jana Pawła II. Pierwszy z nich: „Mea tenuitas” (Moja, Nasza małość) to dzieła malowane na przełomie wieków. Prezentowany był on tylko raz w Bydgoszczy 2000 roku, w BWA. Drugi cykl, na sztalugach: „Tu es Petrus”, tworzony od 2005 roku, czyli od śmierci papieża po kanonizację. Tytuł wystawy „ Dalekie wybrzeża ciszy” został zainspirowany wierszem Karola Wojtyły Wybrzeża pełne ciszy” o przekraczaniu granicy…
Dalekie wybrzeża ciszy zaczynają się tuż za progiem
Nie przefruniesz tamtędy jak ptak.
Musisz stanąć i patrzeć coraz głębiej i głębiej,
aż nie zdołasz już odchylić duszy od dna.
Tam już spojrzeń żadna zieleń nie nasyci,
nie powrócą oczy uwięzione.
Myślałeś, że cię życie ukryje przed tamtym Życiem
w głębiny przechylonym.
Z nurtu tego – to wiedz – że nie ma powrotu.
Objęty tajemniczym pięknem wieczności!
Trwać i trwać. Nie przerywać odlotów
cieniom, tylko trwać
coraz jaśniej i prościej.
Tymczasem wciąż ustępujesz przed Kimś, co stamtąd nadchodzi
zamykając za sobą cicho drzwi izdebki maleńkiej –
a idąc krok łagodzi
– i ta ciszą trafia najgłębiej.
Dla zobrazowania tematu dyskusji przywołam zaledwie niewielki fragment prelekcji.
Jan Paweł II to poeta, refleksjonista, twórca , filozof, to również artysta. Jak głosił sam Papież, każdy artysta - twórca, który podejmuje refleksję na własną rękę jest samotny. Dlatego w tym wszystkim niezwykle ważne jest źródło refleksji, bo z niego czerpie się siły do działania - stwarzani.
Stwarzanie to widzeniem (wręcz paradoksalne widzenie) czerpiące z wszechmocy Mogącego Wszystko. Podkreślając afirmację pozytywnej wartości owego widzenia, jak np. w Księdze Stworzenia cyt.: "i widział, że to było dobre". Słowa te, wręcz zapraszają do twórczości człowieka. Stają się wezwanie kierowanym do artystów, poetów, twórców "widzących wszech czasów": poza czasem i przestrzenią. Do ludzkiej kontynuacji boskiej twórczości, kreacyjnej siły Boga, aby własnymi zgłoskami, na swój sposób przedstawić zawarte w widzeniu obrazy. Zdumienia, słowa, księgi transcendowania, przekraczanie progu, szukanie drogi - nawet, jeśli jest w nich tylko "okruch piękna", jest on przecież boski.
To siłą nauczania filozofii pontyfikatu Wielkiego Polaka, znak sprzeciwu, który bardziej łączy niż dzieli. Zauważa to Czesław Miłosz w Odzie na 80. Urodziny Jana Pawła II:
"I nagle jakby czysty dźwięk dzwonu dzwoniący na jutrznię,
Twój znak sprzeciwu podobny do cudu,
Żeby zapytano: Jak to możliwe,
Że wielbią cię młodzi z niewierzących krajów…
I jedynie wątpiący pozostanie wierni…
Co może jeden człowiek…"
Jak zauważyli słuchacze polemiki profesorskiej:
„Mądrość, jaka płynie ze słów Jana Pawła II to nauka dla nas, dzięki której czujemy się dowartościowani, nobilitowani do wiedzy i poznania. Jednocześnie uświadamia nam ona, jak bardzo jesteśmy „maluczcy”, jaką jesteśmy nicością. Bo przecież wszystko to, co poza naszym umysłu, co jest dla nas nienazwane i niezgłębione, jest przecież Bogiem wg nauczania papieskiego. To właśnie ta nicość, jest wyjściem do tworzenia”.
„Ład i harmonia natury to ogrom, i jednocześnie nasz obraz małości. Bo przecież, cóż z tego, że mamy wielkie osiągnięcia w kosmosie, w matematyce, czy technice, ale co dalej? Tu potrzebna jest religia. Choć użylibyśmy najznakomitszych słów poezji i wiary, czasem zabraknie ich, aby zrozumieć, iż owa harmonia natury bierze się z chaosu”.
„Odnosząc się do naszego uczestnictwa w tej dyskusji, jest przecież i ona twórcza, bo my: poeta, malarz, naukowiec, biolog, człowiek zmagamy się ze swoją materią (temat dyskusji), słabością, aby wreszcie móc być zadowolonym ze swojego działania, choć czasem zmagania te mogą być długoletnie”.
„Na podobieństwo boskiego dzieła stworzenia, empatia Papieża z każdym: młodym, starym, cierpiącym, jego umiejętność współodczuwania, dawała mu zdolność współistnienia z innymi, dzielenia się mistycyzmem, TWORZENIA – SZUKANIA POROZUMIENIA”.
Debata ta zakończyła tegoroczny 33. Tydzień Kultury Chrześcijańskiej, która została uznana za jedną z najciekawszych dyskusji Bydgoskich Spotkań z Kulturą Chrześcijańską. Postać Papieża Polaka na zawsze zostanie niewyczerpanym źródłem wzorów godnych naśladowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz