21 listopada 2016 r., w Galerii Biblioteki UKW, odbyło się kolejne otwarcie wystawy w ramach cyklu „W bibliotece o sztuce”. Bohaterem poniedziałkowego spotkania był Janusz Orzechowski – grafik, malarz. Inicjatorką wystawy była dr Alicja Jagielska-Burduk, natomiast wystawę przygotowała i poprowadziła z-ca dyrektora Biblioteki UKW Barbara Maklakiewicz.
Była to ekspozycja przekrojowa, obejmująca twórczość malarza z lat 2013-2016.
Autor poproszony o kilka słów powiedział, że wystawa pokazuje jego różne pomysły na malarstwo. Określił swoją twórczość jako „typową młodą sztukę”, czyli fascynację otoczeniem, filmem, komiksem i Pop-Artem, z których twórca czerpie pomysły. Przyznał: „Zawsze lubiłem malarstwo realistyczne i w tym kierunku swój warsztat próbowałem doskonalić. Mieszam Pop-Art, „mainstream”, żeby pokazać obrazy, które mają swoją historię, aby były figuratywne, i żeby to było malarstwo luźne, lekkie i łatwe w odbiorze. Generalnie w tych barwach kreuję swój styl. Wystawa jest efektem mojej własnej kreacji i podejścia do malarstwa. Są to czasami ilustracje, czasami kadry z filmów. Niektóre obrazy są pozytywne, niektóre negatywne, ale zawsze jest to kolaż pewnych spraw, elementów i historii.”
Krótką prezentację na temat dostępu do dóbr kultury przedstawiła dr Alicja Jagielska-Burduk. Mówiła między innymi: o prawie dostępu do dóbr kultury, które jawi się jako nasze prawo konstytucyjne, gwarantowane nam przez państwo; o coraz częściej poruszanej kwestii praw kulturalnych w wymiarze kolektywnym; o dyskryminacji; o prawie dostępu do dóbr kultury, które może stać się inspiracją dla artystów; o problemie braku zainteresowania większej rzeszy społeczeństwa w zarządzanie dziedzictwem kultury.
O kilka słów został poproszony również prof. Dariusz Markowski, konserwator dzieł sztuki, pracownik naukowy Wydziału Sztuk Pięknych UMK, który mówił o postrzeganiu sztuki współczesnej: „Pojmowanie i patrzenie na sztukę współczesną jest trudnym zjawiskiem od kiedy artysta przestał być w pewnym sensie osobą, która projektuje i wykonuje konkretne rzeczy na zlecenie, a stał się osobą, która sama jest kreatorem, która zaczyna szukać pewnych odpowiedzi na pytania natury epistemologicznej, czyli gdzie jest to miejsce sztuki, jak należy ją rozumieć. […] Różne czasy wymagały różnych obrazów. Kwestia patrzenia na sztukę ulegała ogromnym zmianom, a największa zmiana postrzegania sztuki miała miejsce na przełomie XIX i XX wieku, kiedy sztuka zaczyna całkowicie wymykać się spod kontroli, zaczyna być przede wszystkim zjawiskiem opisującym to, co się dzieje w świecie i w pewnym sensie odpowiedzią na to, co się dzieje na świecie. […] Dzisiaj artyści mają możliwość pokazywania i kreowania rzeczywistości w sposób bardzo różny, a przede wszystkim odeszli zupełnie od tego kontekstu dawnego postrzegania rzeczywistości, odeszli zupełnie od kontekstu materiału, na którym tworzyli, bo dziś dziełem sztuki może być wszystko i może być wykonane z bardzo różnych materiałów. Istotną rzeczą jest również coś, co nazywa się dyskursem między odbiorcą a artystą. Dziś trudno powiedzieć czy ten dyskurs jeszcze istnieje.”
Przy lampce wina goście podziwiali ekspozycję i rozmawiali z malarzem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz