Czy Bydgoszcz jest miastem kreatywnym? nad tą kwestią, 11 grudnia 2019 r. w Bibliotece UKW, debatowały oraz argumentowały "za" i "przeciw" dwa obozy reprezentantów instytucji kultury, uczelni oraz ratusza.
Kreatywnej Bydgoszczy bronili: Remigiusz Zawadzki z Miejskiego Centrum Kultury, Andrzej Półgrabski, prezes Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego, muzyk Marcin Karnowski oraz Łukasz Krupa, dyrektor Biura Promocji Miasta i Współpracy z Zagranicą Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Ich oponentami byli: Stefan Pastuszewski, były bydgoski radny, Józef Herold, społecznik, były redaktor naczelny Gazety Wyborczej oraz dr Piotr Komorowski, adiunkt w Wydziale Edukacji Muzycznej UKW.
Jako pierwszy głos zabrał Łukasz Krupa, który uważa, że: "Bydgoszcz jest miastem kreatywnym, coraz bardziej kreatywnym. Miastem, które ma pewne aspiracje, ambicje, które stara się realizować wielopłaszczyznowo, i wiele środowisk od kultury, przez samorząd, po rozwój przemysłu i gospodarki, każdego dnia ciężko na to pracuje, żeby ta opinia wśród głównie mieszkańców, ale nie tylko mieszkańców, bo też wśród osób z zewnątrz, była właśnie taka, że jesteśmy miastem coraz lepiej rozwijającym się, coraz bardziej kreatywnym."
Odmiennego zdania jest Stefan Pastuszewski: "Moje stanowisko jest krytyczne i negatywne. Bydgoszcz jest miastem na pograniczu kreatywności, [...] ma wyspy kreatywności, ma ludzi kreatywnych, jest może nawet archipelagiem, ale nie jest to kontynent kreatywności. Bydgoszcz jest skrępowana biurokracją, legalizmem, realizmem w myśleniu, rodzajem trzeźwości."
Kreatywności miasta bronił Marcin Karnowski, który stwierdził, że to nie miasto, a mieszkańcy są kreatywni. "Są ludzie, którzy bujają to miasto do przodu" - dodał. Jako przykład kreatywności ludzi wskazał sukces festiwalu Animocje, który w ostatnich latach stał się znaczącym wydarzeniem kulturalnym na mapie kraju.
Józef Herold wytknął ratuszowi brak pomysłu na zastąpienie Camerimage równoważną imprezą, którą miasto obiecało, również krytycznie odniósł się do corocznych pomysłów na sylwestrową noc.
Wśród wypowiedzi dwóch debatujących obozów nie zabrakło również wielu głosów z publiczności.
Debacie przysłuchiwała się i podsumowała całość rada mędrców oxfordzkiej debaty, w składzie: prof. Artur Laska, dziekan Wydziału Nauk o Polityce i Administracji UKW, prof. Roman Leppert, dyrektor Szkoły Doktorskiej działającej w ramach UKW, prof. Dariusz Markowski (UMK), przewodniczący Społecznej Rady ds. Estetyki Miasta i Henryk Martenka, dyrektor Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. I. J. Paderewskiego, inicjator debaty.
Ostatnią częścią debaty było głosowanie wszystkich zebranych na sali. Zdecydowana większość zagłosowała za wyborem, że Bydgoszcz nie jest miastem kreatywnym.
WIĘCEJ ZDJĘĆ - TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz