24 października 2025

Wernisaż "Ślad" Heleny Szumańskiej - relacja

 

„Na początku musi być cisza’. To chwila skupienia, gdy w duszy artysty rodzi się natchnienie, a na płótnie pojawia zalążek obrazu. Dopiero po niej zaczynają rozbrzmiewać pierwsze takty inspirującej muzyki: klasycznej, jazzu, rocka… Muzyki, która nadaje rytm i napęd. O tej i innych tajemnicach warsztatu twórczego mogli dowiedzieć się uczestnicy wernisażu malarstwa Heleny Szumańskiej pt. „Ślad”.

Spotkanie odbyło się 22 października 2025 r., w Galerii, na drugim piętrze biblioteki. Artystkę przywitała mgr Katarzyna Mrotek, zastępca dyrektora Biblioteki UKW ds. promocji i marketingu.


 Krótkie wprowadzenie na temat drogi twórczej Heleny Szumańskiej odczytał Jan Kaja, zaś o zaprezentowanych w bibliotece pracach, nawiązujących do malarstwa abstrakcyjnego, opowiedział Jacek Soliński. Rozpoczął od wyrażenia refleksji, że w świecie sztuki, w którym wydaje się, że wszystko już było, trudno zaskoczyć czymś nowym i niepowtarzalnym. Helenie Szumańskiej w pełni się to udało. Jej obrazy mają własny kod DNA. To sztuka głęboko emocjonalna i intymna, nawiązująca do wielu kultur świata. I choć abstrakcjonizm zakłada wyeliminowanie przedstawień mających odniesienie do form i kształtów istniejących w realnym życiu, to sztuka Heleny Szumińskiej nie jest oderwana od rzeczywistości. Prace artystki to „rebusy wyobraźni”, umożliwiające odbiorcy szerokie pole interpretacyjne. To także swojego rodzaju „powidoki”, które żyją pod powiekami nawet wówczas, gdy już odwróci się od nich wzrok.


Po wprowadzeniu Jacka Solińskiego głos zabrała bohaterka wieczoru, Helena Szumańska. Podziękowała za możliwość zaprezentowania prac w Bibliotece UKW, zwłaszcza tych wielkoformatowych. Obrazy, które znalazły się w bibliotece pochodzą z lat 2009 – 2024. Wśród nich znalazły się dwa przedstawienia koni, będące odpowiedzią na prośbę właściciela jednej z paryskich galerii sztuki. Prace te, podobnie jak pozostałe, mają charakter abstrakcyjny. Helena Szumańska pracuje z muzyką, a harmonię jej prac tworzą odpowiednio dobrane kolory. Obraz to nawet dla niej zawsze niespodzianka, zaś muzyka pomaga uwolnić emocje. Artystka maluje szybko, z adrenaliną.


 W sztuce ceni nie tylko owoce swojej pracy, ale przede wszystkim możliwość dzielenia się. Dlatego organizuje warsztaty twórcze, głównie dla młodzieży niepełnosprawnej. Daje jej to ogromną satysfakcję.

Pod koniec części oficjalnej wernisażu padło kilka pytań od licznie zgromadzonych gości. Oprócz rozwinięcia wątku dotyczącego rodzaju muzyki, która inspiruje Helenę Szumańską, pojawiły się także prośby o odczytanie treści wystawionych obrazów. Jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, okazało się, że każdy czyta obrazy na swój sposób i choć jeden z nich przedstawia konkretną sytuację np. oazę w Jemenie i nosi tytuł „Korona Szibanu”, to zwykły odbiorca może zobaczyć w nim zwyczajny las. Na tym bowiem polega sztuka, zwłaszcza ta abstrakcyjna, że uruchamia nie tylko wyobraźnię twórcy, ale przede wszystkim odbiorcy. I każdy z nas patrząc na to samo, widzi zupełnie coś innego.



Rozmowy kuluarowe toczyły się jeszcze długo po zakończeniu oficjalnej części spotkania. Bajecznie kolorowe prace Heleny Szumańskiej podziwiać można do 19.12.2025 r.



Więcej zdjęć na naszym kanale YouTube Biblioteki 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz