24 października 2014

Wystawa fotografii Bogdana Dąbrowskiego - relacja




„Zdjęcia tworzą specyficzny nastrój i przywołują klimat dawnych podwórek, które niekoniecznie są piękne, niekoniecznie zachwycają […], ale są prawdziwe” tymi słowami Barbara Maklakiewicz, z-ca dyrektora otworzyła wystawę fotografii Bogdana Dąbrowskiego zatytułowaną „Bydgoskie podwórka”, której wernisaż odbył się 15 października 2014 r. 

Wprowadzenie do wystawy poprowadził Lech Łbik. Oddajmy więc mu głos: „Podwórze to tylna, niezabudowana część czworobocznej parceli budowlanej, usytuowana na zapleczu przyulicznego budynku frontowego, zazwyczaj mieszkalnego, czyli domu jednorodzinnego lub wielorodzinnej kamienicy czynszowej. W strefie podwórza wznoszono przede wszystkim obiekty o charakterze gospodarczym, choć stawiano tam również budynki o przeznaczeniu mieszkalnym […]. Aż po wiek XX, do czasu uruchomienia nowoczesnych wodociągów komunalnych i sieci kanalizacyjnej, stałym elementem pejzażu bydgoskich podwórek były ustępowe latryny, studnie i pompy. Z kolei wylansowanej w XIX stuleciu modzie na wykładanie podłóg dywanami zawdzięczają swój początek popularne trzepaki. Dziś niewiele z tego pozostało. Miejsce starych szop zajęły wszędobylskie garaże samochodowe, a solidniejsze zabudowania podwórzowe, zwłaszcza pralnie, stajnie i wozownie, już w latach międzywojennych zaczęto adaptować na bardzo skromne mieszkania dla miejskiego proletariatu. Po II wojnie światowej zniknął też specyficzny folklor, kształtowany onegdaj przez wędrujących z podwórka na podwórko i gromko zachwalających swe usługi szlifierzy od ostrzenia noży i nożyczek, macherów od naprawiania dziurawych garnków, handlarzy złomem i starzyzną. Niegdysiejsze podwórka stanowiły też scenę występów rozlicznych a barwnych artystów: kataryniarzy, śpiewaków, muzyków, kuglarzy czy różnej maści magików, jakim w podzięce za popisy rzucano z okien i balkonów groszowe datki, wedle przyjętego zwyczaju obowiązkowo zawinięte w papier. Co istotne, wspólne podwórko zawiązywało i nadal zawiązuje tak mocne więzi społeczne pomiędzy sąsiadami, jak w innych relacjach szkoła, wojsko, studia czy długoletnia zażyłość w jednym miejscu pracy.”


Kilka słów o tym co inspirowało artystę i dlaczego akurat podwórka powiedział sam autor zdjęć.
Bogdan Dąbrowski określa miasto bohaterem. Bohaterem, na które patrzy osoba mająca aparat fotograficzny, ale jest to spojrzenie subiektywne. Fotografik szuka miejsc i w określonym momencie fotografuje, podejmuje decyzję czy dana kompozycja, kadr jest odpowiedni czy nie, zawsze jest odpowiedzialny za to co pokazuje. Autor zdjęć bydgoskich podwórek podkreślił, że posiada świadomość, iż upływający czas zabiera materię, że materia się zmienia a działalność fotografa, osoby nagrywającej filmy, czy malującej jest bardzo cenna.




W polu zainteresowania B. Dąbrowskiego były stare dzielnice śródmieścia, które powstały na przełomie XIX i XX wieku. Są to głównie kamienice czynszowe, rzadziej własnościowe. „Moje wędrówki dotyczyły tych kamienic, które wybudowane w tamtym czasie, nie poddały się zbyt mocno upływającemu czasowi, czyli nie były modernizowane, nie było nowych dobudówek. Starałem się, by one przedstawiały to, co miało miejsce w tym czasie, kiedy zostały zbudowane. Mogłem polegać tylko na swojej wiedzy intuicyjnej.” 


Wystawa prezentuje zdjęcia czarno-białe, dokumentujące podwórka sprzed 10 lat natomiast kolorowe dotyczą okresu sprzed kilku miesięcy. Przestrzeń okienna została wykorzystania do przedstawienia slajdów, gdzie światło odgrywa bardzo ważną rolę, dzięki tej przestrzeni obraz pozytywowy żyje swoim życiem. Podmiotami fotografii są podwórka przy bydgoskich ulicach, między innymi takich jak: Dworcowa, Grottgera, Grabowa, Chrobrego, Śniadeckich, Podolska.





Bydgoskie podwórka uwiecznione na kliszach Bogdana Dąbrowskiego intrygują i ciekawią, obnażają prawdziwość miejsc zarówno kiedyś, jak i obecnie ważnych w życiu mieszkańców miasta.

Zapraszamy do zwiedzania wystawy, która czynna będzie do 15 listopada w godzinach pracy Biblioteki.

GALERIA ZDJĘĆ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz